Wręcz idealna na jeszcze chłodne, żeby nie powiedzieć zimne i szarobure dni ;)
Przepis na nią znalazłam dość dawno temu na Wielkim Żarciu
gdzie nie wiedzieć dlaczego nosiła nazwę zupy zbójnickiej... O_o
Whatever...
Wprowadziłam do niego pewne modyfikacje i dziś bez skrupułów mogę powiedzieć,
że jest to jedna z moich ulubionych zup :)
Zupa paprykowo - kminkowa z kulkami mięsnymi
na kulki:
na zupę:
- spora marchewka
- ze 2 cebule
- 4 - 5 ziemniaków
- 1 świeża papryka zielona
lub pół zielonej i pół żółtej - 2 marynowane papryki czerwone
- 2 łyżki słodkiej papryki w proszku
- 1 świeże chili lub ze 2 suszone pepperoncini
- 1 puszka czerwonej fasoli
- 1 łyżeczka kminku (niemielonego - fajnie chrupie...)
- sól i pieprz
- opcjonalnie 2 - 3 drobiowe kostki rosołowe
- ok. 2 litry wody :D
Czosnek zmiażdżyć praską lub zetrzeć na drobnej tarce i razem ze zmielonym kminkiem dodać do mięsa.
Całość dobrze wymieszać, po czym formować i smażyć na rozgrzanym oleju niewielkie klopsiki.
W garnku nastawić wodę, dodać lub nie kostki rosołowe i doprowadzić do wrzenia.
Cebulę dość drobno pokroić (może być w kostkę), lekko zeszklić na rozgrzanym tłuszczu, dodać łyżeczkę niemielonego kminku oraz pokrojoną w paski paprykę świeżą a po chwili wszelkie jej suszone formy,
smażyć jeszcze chwilkę a na koniec rozprowadzić wodą lub bulionem i przelać do garnka.
Marchew i ziemniaki obrać, pokroić jak nam pasuje
- ja kroję ziemniaki w sporą kostkę a marchew w paski lub plasterki
i wrzucić do gotującej się zupy.
Przykryć i gotować ok. 10 minut - ziemniaki powinny być jeszcze nieco twardawe, po czym dorzucić obsmażone klopsiki.
Kiedy wypłyną na powierzchnię dodać pokrojoną
w paski (a jakże... ) paprykę konserwową
oraz odcedzoną i przepłukaną fasolę.
Całość doprowadzić do wrzenia i jeśli jest taka potrzeba doprawić solą i pieprzem.
Ja dodaję również odrobinę - 1/3 do pół szklanki zalewy z papryki konserwowej, co nadaje zupie dodatkowo lekko kwaskowego posmaku ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piłeś - nie pisz ;)