poniedziałek, 7 listopada 2016

Bynajmniej nie Genowefa...

ale na pewno pigwa...
Dostałam i to sporo.
Nie przepadam za słodkimi nalewkami a poza tym lubię widzieć rezultat swojej pracy teraz, zaraz, natychmiast...
Zrobiłam więc dżem ;)


Niekoniecznie bardzo słodki dżemorr z pigwy 
... i nie tylko ;)


  • 3 kg* pigwy
  • 3 szklanki wody
  • 1 szklanka cukru 
  • 1,5 op. dżemixu 3:1 (więcej owoców - mniej cukru)

    lub
  • 1,5 kg pigwy
  • pół kilograma pigwowca
  • szklanka cukru
  • szklanka wody
  • opakowanie dżemixu 3:1 
 *waga owoców po ich "wypatroszeniu" z pestek

Owoce porządnie umyć aby pozbyć się meszku pokrywającego skórkę pigwy - ja użyłam ostrej strony zwykłej gąbki kuchennej i gorącej wody.
Nie obierać ale pozbawić gniazd nasiennych i dość drobno pokroić.
Powyższe tyczy się tak pigwy jak i pigwowca choć ten drugi nie ma meszku ;)





Pokrojone owoce wrzucić do garnka, podlać wodą a następnie długo i namiętnie dusić pod przykryciem na maleńkim ogniu od czasu do czasu zamieszawszy w garnku.

Kiedy jego zawartość (garnka) nabierze zadowalającej nas konsystencji dodać cukier. Napisałam, że jedną szklankę ale jest wartość orientacyjna, 
bo ja po prostu nie przepadam za wysokosłodzonymi dżemami. Dodaj więc cukier, zamieszaj, pozwól mu się rozpuścić, spróbuj i zdecyduj czy potrzebujesz dosłodzić. 
Następnie odkryć pokrywkę, dusić jeszcze z pół godzinki i od tego momentu mieszać w garze znacznie częściej...
Dodać Dżemix*, pogotować cały czas mieszając jeszcze 5 minut i gorące przekładać do wyparzonych słoików.


Następnego dnia pasteryzować - ja ustawiam słoiki na wilgotnej, bawełnianej ścierce (100% bawełna bo inaczej mocno zintegruje się z blachą :D)
w zimnym piekarniku, tak by się nie stykały, ustawiam temperaturę na 110-120 st. i pasteryzuję ok pół godzinki od momentu kiedy piekarnik się nagrzeje.
Po tym czasie wyłączam piekarnik i zostawiam w nim słoiki by ostygły.
 

*Wiem, wiem... - na opakowaniu od dżemixu piszą co innego, ale zapewniam, że ten sposób też działa. ;)


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piłeś - nie pisz ;)