sobota, 26 sierpnia 2017

Krem z cukinii z fetą i grzankami...

.. w sęsie zupa taka;)
Z zupełnie nie znanych mi przyczyn nie gotowałam nigdy zup-kremów. Powiem więcej - niezwykle rzadko je do tej pory jadałam.
Może dlatego, że one na ogół bezmięsne? Hmmm...
Nie żebym od razu została jakąś tam wegetarianką. Co to, to nie!
... ale z racji tego, że nawiedzają mnie od czasu do czasu moje wegetariańskie córy, to zmuszonam była się nauczyć i tak ;)




Krem z cukinii z fetą i grzankami...


  • 1 duża cukinia
    lub 2 mniejsze
  • 1 duża cebula
  • 3 ząbki czosnku (też spore)
  • olej do smażenia
  • sól, biały pieprz, gałka muszkatołowa i ocet balsamiczny do smaku
  • 1 łyżka masła
  • pół bagietki
  • pokruszona feta



Cukinię obrać (jeśli ma twardą skórę) i pokroić w kostkę (rozmiar nie ma większego znaczenia).
Czosnek zetrzeć na tarce i 1/3 odłożyć.
Cebulę pokroić w kostkę niekoniecznie drobną.
W garnku w którym ma się warzyć zupa rozgrzać olej (tyle żeby delikatnie przykrył dno), wrzucić posiekaną cebulę i zeszklić. Dodać czosnek a po chwili dorzuć cukinię.
Smażyć krótką chwilkę mieszając, podlać szklanką wody i dusić do miękkości pod przykryciem.
Kiedy cukinia zacznie się rozpadać, zdjąć z gazu i odstawić do wystudzenia.
Przestudzoną zupę zmiksować w blenderze a następnie ponownie postawić na gaz i podgrzewać.

Z bagietki, łyżki masła i odłożonego startego czosnku zrobić grzanki czosnkowe
- bułkę pokroić w kostkę i prażyć na suchej patelni do zrumienienia, dodać łyżkę masła i czosnek, wymieszać, smażyć dosłownie chwilkę żeby czosnek nie zdążył się przypalić.

Doprowadzoną do wrzenia zupę doprawić solą, białym pieprzem i gałką muszkatołową.
Podawać z grzankami, pokruszoną fetą i kroplą octu balsamicznego do smaku.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Piłeś - nie pisz ;)