nieładny zwyczaj wybrzydzania przy jedzeniu...
W związku z powyższym trudno wcisnąć im na śniadanie coś innego
niż płatki na mleku czy kanapka z nutellą ;)
Są jednak od tej zasady pewne wyjątki a jednym z nich jest:
Sadzone na grzance
- chleb niekoniecznie tostowy
- masło do smarowania
- jajka
- bekon lub kiełbaska a najlepiej oba...
- szczypiorek lub rzeżucha
a najlepiej oba ;) - sól, pieprz
- odrobina tłuszczu do smażenia
Chleb posmarować masłem, wrzucić do tostera i zrumienić z obu stron.
W przypadku braku tostera to samo można zrobić w piekarniku albo od biedy na patelni bez tłuszczu
(masło na kanapce).
Rozgrzać odrobinę oleju na patelni, lekko podsmażyć plastry bekonu lub/i pokrojoną w kostkę kiełbasę
a następnie delikatnie tak żeby nie uszkodzić żółtka, wybić jajko.
Posolić, popieprzyć, przykryć pokrywką, skręcić ogień i smażyć do momentu gdy jajko
będzie w takim stanie skupienia jaki lubicie najbardziej - my lubimy płynne żółtko smażymy więc
stosunkowo krótko... ;)
Usmażone jajko przełożyć na grzankę, posypać posiekanym szczypiorkiem i rzeżuchą.
Zajadać...
Mniaam! :D
Zostało dla mnie? *.*
OdpowiedzUsuńWpadniesz, to specjalnie dla Ciebie zrobię... niekoniecznie na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńSmakowicie się prezentuje. U nas szczypior odsunął by szczypiorek (najlepiej poza talerz).
OdpowiedzUsuńna kieleckiej koszernej dziś pokazały się jajowe potrawy. Qrczę, bosko może smakować jajecznica z łososiem podana w ciepłym rogaliku francuskim...