No nie, może bym go nie wyśmiała, ale mocno bym się zdziwiła.
Fakty natomiast wyglądają tak, że od listopada 2018 - czyli od czasu kiedy TŻ został poczęstowany w pracy przez kolegę domowym chlebem
i wydobył od niego przepis oraz porcję zaczynu - nie kupuję chleba w sklepie :D
Spróbujcie sami a przekonacie się, że raz - nie taki diabeł straszny, a dwa chleb, że sklepu się p o p r o s t u nie umywa ;)
Pszenno - żytni chleb na zakwasie
na który potrzebujesz tylko 5 składników!
- 1 kg mąki typ 650
(ponoć najlepsza z Biedronki ;)) - 1
szkl. mąki żytniej do wypieku chleba
typ 750 i wyższy - ja używam ostatnio 2000
- 4 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru lub 2 jeśli brązowy
- słoiczek zakwasu/zaczynu z poprzedniego wypieku
- 3,5 szklanki wody gazowanej
- opcjonalnie dodatki typu: pestki dyni, słonecznika, kminek, czarnuszka etc.
Mąki przesiać i wymieszać z solą oraz z cukrem, dodać zaczyn
oraz wodę, wymieszać do połączenia się składników
– ja mieszam 10 minut na najniższych obrotach robota.
– ja mieszam 10 minut na najniższych obrotach robota.
Odstawić przykryte ściereczką ciasto na dwie godziny.
W czasie gdy ciasto rośnie przygotować dwie foremki keksówki lub
jedną dużą tortownicę (ja używam takiej o średnicy 28 cm
i jest całkiem O.K) – wysmarować masłem (dokładnie) i wysypać mąką żytnią.
i jest całkiem O.K) – wysmarować masłem (dokładnie) i wysypać mąką żytnią.
Po 2 godzinach przełożyć ciasto do forem (powinno zajmować około
połowę objętości formy), nie zapominając odłożyć do średnich rozmiarów słoiczka (ok. 200-250 ml)
kilku łyżek ciasta do zaczynu na następny raz (około połowy małego słoika po dżemie)
i wstawić formy do zimnego piekarnika na ok. 10 godzin
- z moich doświadczeń wynika, że mniej ;)
kilku łyżek ciasta do zaczynu na następny raz (około połowy małego słoika po dżemie)
i wstawić formy do zimnego piekarnika na ok. 10 godzin
- z moich doświadczeń wynika, że mniej ;)
Po tym czasie ostrożnie wyjąć formy z piekarnika.
Piekarnik rozgrzać do 230 st – można użyć do tego podwójnego
grzania z termoobiegiem (będzie szybciej) ale trzeba pamiętać
by wyłączyć termoobieg przed włożeniem ciasta.
Gdy piekarnik się nagrzeje, wyłączyć termoobieg, włożyć formy
z ciastem i wrzucić
na blachę, na której ustawione są formy kilka kostek lodu lub 1/3 szkl. zimnej wody.
na blachę, na której ustawione są formy kilka kostek lodu lub 1/3 szkl. zimnej wody.
Zamknąć piekarnik i piec 10 min. w 230 st. ustawione na obie
grzałki (góra-dół).
Następnie skręcić temperaturę do 200 st. i piec kolejne 10 minut.
Po tym czasie znów obniżyć temperaturę – do 180 st. i piec
jeszcze 50-55 min.
Wyjąć blachy z piekarnika, wierzch ciasta dość obficie posmarować zimną wodą
(pędzlem) i przełożyć je na kratkę do ostygnięcia.
Po wystudzeniu zawinąć w czystą ściereczkę by nie wysychał.
Chleb ten spokojnie nadaje się do zjedzenie po tygodniu od upieczenia, rzadko natomiast daje radę się tyle utrzymać
w stanie niezjedzonym ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piłeś - nie pisz ;)