piątek, 3 stycznia 2014

Karnawałowo, urodzinowo, bigosowo...

Trudno w to uwierzyć, zwłaszcza mi samej, ale dziś są pierwsze urodziny tego bloga... :D
W związku z powyższym życzę jemu (blogu) i sobie jak największej ilości odwiedzin
oraz zadowolonych czytelników i zapraszam Was na urodzinowy... - nie, nie tort ;)

... na bigos :D

Poniższy przepis opiera się wprawdzie na składnikach świeżych, ale...
Bigos, to takie fajne danie, że można do zeń wrzucić i pozostałą po świętach wędlinę,
i kawałek pieczeni, która została po świątecznym obiedzie i też będzie dobry, a nawet jeszcze lepszy ;)

... bo przecież im więcej gatunków mięsa i wędlin zawiera tym jest lepszy.

BeeGees ;)

  • 2 kg kapusty kiszonej
  • 2 kg kapusty słodkiej
  • 1/2 kg surowego, wędzonego boczku
  • 1 kg wieprzowiny b/k
    (łopatka, szynka, karkówka)
  • 1 kg cielęciny lub wołowiny b/k
  • 1/2 kg swojskiej kiełbasy
  • 10 dag słoniny
  • 5 dag suszonych grzybów
  • koncentrat pomidorowy
    (mała puszeczka)
     lub czerwone wytrawne wino
    a najlepiej jedno i drugie ;)
  • wędzone śliwki
  • tłuszcz do smażenia
  • sól, pieprz, kminek mielony, owoce jałowca


Kapustę kiszoną pokroić, zalać małą ilością wrzącej wody, dodać boczek i gotować ok. godziny
(aż zmięknie kapusta).  

Oczyszczoną kapustę słodką opłukać, poszatkować, zalać małą ilością wrzątku
i gotować razem z rozdrobnionymi grzybami ok. 30 - 40 minut.



Opłukane mięso wieprzowe i cielęce (i wszelkie inne surowe - ja tym razem dodałam również kawałeczek sarniny) odcisnąć z wody, pokroić na mniejsze kawałki, posolić,
zrumienić na rozgrzanym tłuszczu, dodać do kapusty kiszonej i dusić aż zmięknie.
Miękkie mięso i boczek wyjąć z kapusty i pokroić w kostkę. 
Kiełbasę obrać ze skórki i pokroić w plasterki.
Obie kapusty połączyć.
Słoninę pokroić w drobną kostkę, stopić na skwarki i dodać do bigosu razem z rozdrobnionym mięsem, boczkiem i kiełbasą - zamiast słoniny można użyć innego rodzaju tłustości - ja np. dodałam skwareczki
i wytopiony tłuszcz jaki mi pozostał z kaczki.


Doprawić solą, pieprzem i jałowcem, dodać koncentrat pomidorowy i śliwki. 
Dusić wielokrotnie na niewielkim ogniu aż mięso rozpadnie się w zasadzie na pojedyncze włókna, kiełbasa na małe kawałeczki a kapusta niemalże skarmelizuje ;).
Dobrze jest bigos lekko przypalić (mz) oraz lekko przemrozić
- wynosząc go miedzy poszczególnymi hmmm... "sesjami duszenia" np. na balkon (zimą).


Bigos można zrobić z samej kapusty kiszonej.
Smak bigosu podnosi ogromnie dodatek czerwonego wina.




2 komentarze:

  1. Niech się spełni... Gratuluję smacznego bloga - przepadam za Twoimi "zimnymi nóżkami" /dziwne wyznanie.../Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo... :)
      Gararetę też lubię choć robić ją niekoniecznie mi się chce :D
      ... zwłaszcza teraz, gdzie po świątecznym obżarstwie dietę wypadałoby ograniczyć do zielonej sałaty i kiełków :D

      Usuń

Piłeś - nie pisz ;)