- może komuś akurat przyda się sprawdzony przepis na naprawdę pyszny chleb ;)
Do tej pory piekłam pszenno-żytni chleb na zakwasie z przepisu, który wrzuciłam jakiś czas temu
- chleb ten jest pyszny i prócz nieco zbyt twardej skórki (z czym nijak nie mogłam sobie poradzić)
i zbyt wielkich gabarytów (zbyt wielkich dla 2 osób) nie mogę mu w zasadzie nic zarzucić...
Raz w życiu zdarzyło mi się upiec (raczej próbować upiec) chleb bez formy, co skończyło się wielką katastrofą
w postaci twardego jak kamień cienkiego placka rozlanego po blasze piekarnika.
I pewnie nie podjęłabym kolejnej próby gdyby nie kolega z pracy,
który poczęstował mnie chlebem, o którym mowa dziś...
Spróbujcie - przygotowania są nieco czasochłonne, ale serio naprawdę warto!
Chleb na maślance
z przepisu od Sylwii i Romana ;)
na zakwas:
- 60g startera zakwasu
(ja użyłam zaczynu na
chleb pszenno-żytni,
który podkarmiłam i zadziałało ;)) - 200 g mąki żytniej typ 720
(2000 też daje radę ale chleb wychodzi wtedy dość kwaśny
- jeśli Ci to przeszkadza użyj 720) - 180 ml wody
- 350 g zakwasu
- 200 g mąki żytniej typu 720
(j/w ja daję też czasem 2000) - 400 g mąki pszennej typu 750
- 300 ml maślanki
- 100 ml wody
- 2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka kminku
(w oryginale jest czarnuszka
- lubię czarnuszkę, ale w chlebie mocno dominuje
i jego smak mi nie podszedł).