wtorek, 29 października 2013

Odrobina Chorwacji na jesiennym talerzu...

czyli...

Pieczona w folii ryba
+ blitva s krumpirom :)

a raczej wariacja na jej temat :)


Zacznę może od tego czym jest blitva,
bo czym jest pieczona ryba zakładam,
że każdy wie :D


Blitva
inaczej burak liściowy,
to bardzo popularne i chętnie jadane w całej Chorwacji zielone warzywo.

Podaje się ją najczęściej w połączeniu z pokrojonymi w kostkę ziemniakami jako dodatek do ryb i mięs.
Ponieważ w Polsce blitva jest nieosiągalna w normalnej sprzedaży jej sympatycy kombinują jak mogą by znaleźć
jak najlepszy jej zamiennik.

Niektórzy do tych celów używają szpinaku - ja natomiast aby i w domu móc cieszyć się chociażby namiastką smaku dalmatyńskiej blitvy s krumpirom używam sałaty rzymskiej. 
I wydaje mi się, że za jej pomocą udało mi się osiągnąć efekt bliski oryginału... ;)


Do rybki potrzebujemy:

  • dowolna ulubiona  świeża ryba
    w liczbie sztuk odpowiadającej liczbie chętnych do jej zjedzenia

    (ja tym razem użyłam sierpika, ale używałam także do tych celów
    z powodzeniem ostroboka, makreli, pstrągów czy dorszy).
  • kilka plastrów zimnego masła
    (tyle ile ryb)
  • cytryna
  • świeży bądź suszony rozmaryn
  • sól i pieprz
  • olej
  • folia ameliniowa ;)


Do blitvy potrzebujemy: 
  • ok. 1 kg ziemniaków
  • 1 duża sałata rzymska
  • 3 - 4 spore ząbki czosnku
  • sok z połowy cytryny
  • oliwa lub od biedy olej
  • sól i grubo mielony pieprz





Ryby, jeśli jest taka potrzeba, wypatroszyć,  oskrobać z łusek, wyciąć płetwy boczne i grzbietowe, pozbawić oczu
i dokładnie wypłukać a następnie osuszyć.

Jeśli nasze nerwy są zbyt słabe na taki hardcore ja pozbawianie ryby ócz można jej po prostu odciąć łeb w całości :)
Sprawione i osuszone, natrzeć solą i pieprzem od wewnątrz i na zewnątrz, do środka włożyć po plasterku zimnego masła, pół plasterka cytryny i gałązce rozmarynu a następnie zawinąć w dobrze wysmarowaną olejem folię aluminiową
i piec w ok. 185 st pół godzinki do 45 minut :).



Ziemniaki obrać, opłukać, pokroić w sporą kostkę i ugotować w lekko osolonej wodzie.
Kiedy ziemniaki się gotują przygotować sałatę: rozdzielić, umyć i wytrzepać z nadmiaru wody wszystkie liście
a następnie pokroić - nerw znajdujący się wzdłuż każdego liścia wyrzucić.

Czosnek obrać i pokroić na plasterki.
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić posiekany czosnek  chwilkę smażyć żeby wydobyć jego aromat, dodać sałatę i smażyć jeszcze parę minut stale mieszając.

Skropić całość sokiem z połowy cytryny, podlać kilkoma łyżkami wody i dusić ok. 10 minut aż woda odparuje
a sałata zmięknie. Kiedy nastąpi ta wiekopomna chwila dodać do sałaty odcedzone ziemniaki, smażyć jeszcze chwilę,
na koniec obficie popieprzyć i jeśli jest taka potrzeba również dosolić.


Pieczona w folii ryba z takim dodatkiem smakuje doskonale... :)


1 komentarz:

  1. No proszę! Kiedyś spróbujemy w takim razie z sałatą rzymska również!

    OdpowiedzUsuń

Piłeś - nie pisz ;)