środa, 22 stycznia 2014

Pieczona w kiszonej kapuście golonka wieprzowa...

Od dawna nosiłam się z zamiarem stworzenia tego wpisu, ale skutecznie powstrzymywały mnie od tego
moje wymagania odnośnie zdjęć, które miałyby go ilustrować...

Po kilku (niestety niezbyt udanych) próbach doszłam jednak do wniosku,
że albo zmienię swoje wymagania, albo wpisu nie będzie, bo...

... zmuszona jestem stwierdzić, że gotowej golonce NIE DA się zrobić sensownych zdjęć :/
No po prostu się nie da i już! 
... albo ja jestem taką sirotą, że nie umiem - wsio rawno :/
Dlatego zdjęcia będą takie se... O!




Pieczone golonki wieprzowe




  • 2 - 3 ładne przednie golonki, albo ile jesteście w stanie zjeść - w mojej rodzinie gdzie jest "prawdziwy mięsożerca" i 3 wystarczają,
    aż nadto :)
  • ok. pół kg kiszonej kapusty
  • 1 - 2 średnie marchewki
  • 1 - 2 spore cebule
  • parę ząbków czosnku
  • jeśli lubicie "na ostro"
    to 1 - 2 suszone pepperoncini
  • trochę soli
  • sporo pieprzu
  • liście laurowe, zielsko angielskie, kminek, jałowiec
    i wszystko to (zielsko),
    co dorzucilibyście normalnie do...
    ... bigosu :D
  • jeśli jest mniej czasu, to przyda się również jasne piwo
    - ale generalnie, należy się nastawić, że ugotowanie takiej golony zajmuje czasu całkiem sporo ;)


 

Golonki umyć, 
pozbawić owłosienia,
wrzucić do gara w towarzystwie paru ząbków czosnku,
paru laurowych listków,
kilku ziaren ziela angielskiego
i pepperoncini
a następnie zalać wrzątkiem
(to ważne), doprowadzić
do wrzenia, lekko osolić
i gotować na małym ogniu,
pod przykryciem do miękkości
czyli tak +/- 2-3 godziny.




 

Jeśli po 2 godzinach mięso nie jest miękkie, wyjąć z wywaru, włożyć do nowego gara,
zalać piwem i gotować jeszcze z pół godzinki do 45 minut - powinno pomóc :D

Jeśli jest miękkie - piwo można sobie odpuścić, ew. wypić ;)


 

 

W czasie kiedy mięso się gotuje cebulę pokroić
w piórka", marchew zetrzeć na tarce a kiszoną kapustę posiekać.
Całość dokładnie wymieszać ze wszystkim zielskami j.w.
i przełożyć do naczynia żaroodpornego, ew. rękawa  do pieczenia.


Golonki wkomponować w kapustę tak, 
by je otaczała niemal ze wszystkich stron, podlać ok. szklanką wywaru, w którym się gotowały 
(nie piwem!), rękaw zamknąć a naczynie przykryć
i wstawić do piekarnika.




 
Piec ok. godzinę/na kg w temp. 185-200 st.
Pół godzinki przed końcem odkryć, 
kapustę ciut przemieszać i nieco odgarnąć od mięsa,
tak by dać mu szansę się zrumienić...
Samo mięso, polewać od czasu do czasu sosem z dna naczynia.



W podobny sposób można zrobić pieczoną golonkę bez kapusty, tylko wtedy nie można pomijać etapu
z piwem.

 

 

 

 



5 komentarzy:

  1. To już wiem co dziś zrobię dla męża:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam golonkę, w tym temacie jestem" facet"!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę... a wydawać by się mogło, że to takie niekobiece danie ;)
    ... ale przyznam się, że też lubię, choć potem doopa rośnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekaw jestem kiedy kobiety zaczną pisać komentarze typu "zrobiłam, jadłam, dobre" zamiast "na pewno jest smaczne". Przecież takie coś nic nie wnosi!

    OdpowiedzUsuń

Piłeś - nie pisz ;)