środa, 11 czerwca 2014

Barbecue time...

... po prostu ;)


Cziken - szaszłyken :D

  • filety z kurczaka
  • boczek surowy, wędzony
  • papryka
    w różnych kolorach
  • pieczarki
  • czerwona cebula
    (od biedy i zwykła ujdzie)
  • ulubiony zestaw ziół
    i przypraw
  • odrobina oliwy bądź oleju
  • badylki lub metalowe szpadki do szaszłyków
  • grill i jego operator ;)



Filety pokroić w sporą kostkę i marynować godzinkę
lub dwie w niewielkiej ilości oliwy z dodatkiem ulubionych ziół/przypraw.

Boczek pokroić dla odmiany w kostkę niewielką,
albo plastry.

Pieczarki dokładnie wypłukać, większe poprzekrawać, mniejsze zostawić w spokoju.

Paprykę/ki również obmyć a potem pokroić jak filety
czyli w kostkę większą.

Cebule obrać, większe poprzekrawać jak najwygodniej
- najmniej rozwala się po nabiciu na patyczek pokrojona
w ćwiartki lub ósemki.



Wszystkie składniki nabijać na patyczki wedle własnego uznania pamiętając jedynie by przy piersi z kurczaka znalazł się kawałek boczku, który nie pozwoli jej zanadto wyschnąć.


Grillować często obracająć do zrumienienia - jakieś 15 - 20 minut 
(w zależności od ilości żaru). 



Szaszłyki te z powodzeniem można przygotować również w zwykłym piekarniku
 - ja zawijam je w aluminiową folię by nie wyschły zbytnio i piekę ok. pół godzinki 
w ok. 180 stopniach  a na parę minut przed końcem rozdzieram folię by mięso miało szansę się zrumienić.

2 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Niestety nie dziś, ale dziękuję :)
      W dodatku tak proste, że niewiele bardziej już się da :D

      Usuń

Piłeś - nie pisz ;)