Łatwa do wykonania, niespecjalnie droga, no i ten efektowny wygląd...
Ciasto, którego nie da się zepsuć, no chyba, że ma się wrodzony talent - mi się raz udało... :P
Czy ta zebra jest prawdziwa?
Czy to tak naprawdę bywa?
Czy też malarz z bożej łaski pomalował osła w paski?
Zebra
- 5 jajek
- 2 szklanki cukru
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 i pół szklanki mąki
- 2 - 3 łyżki kakao
- 1 szklanka gazowanego napoju pomarańczowego
(Fanta, Mirinda, etc.) - 1/2 szklanki oleju
- aromat pomarańczowy
Białka ubić na sztywną pianę, dodać
cukier a następnie nadal ubijając żółtka.
Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia i cały czas mieszając wsypać do piany.
Następnie dodać napój, olej i aromat pomarańczowy.
Podzielić ciasto na dwie w miarę równe części.
Do jednej z nich dodać kakao, do drugiej taką samą ilość mąki.
Wylewać ciasto do wysmarowanej masłem i posypanej tarta bułką formy naprzemiennie,
po łyżce - raz ciemne, raz jasne...
Piec ok. godziny w piekarniku nagrzanym do 185 st.C.
Mąkę przesiać razem z proszkiem do pieczenia i cały czas mieszając wsypać do piany.
Następnie dodać napój, olej i aromat pomarańczowy.
Podzielić ciasto na dwie w miarę równe części.
Do jednej z nich dodać kakao, do drugiej taką samą ilość mąki.
Wylewać ciasto do wysmarowanej masłem i posypanej tarta bułką formy naprzemiennie,
po łyżce - raz ciemne, raz jasne...
Piec ok. godziny w piekarniku nagrzanym do 185 st.C.
mmm... pycha!:) dzisiaj robilam i zniknela blyskawicznie:)
OdpowiedzUsuń