... i tak sobie w końcu pomyślałam, na blogu pustki, od dawna nic nowego nie dodałam a mi takie pyszności zalegają w archiwum :D
Poza tym kto wie kiedy go zrobię znowu więc lepszy rydz niż nic (w sęsie belejakie zdjęcia niż żadne :D), najwyżej kiedyś dodam lepsiejsze i ładniejsze. O!
Także bierzcie, gotujcie, jedzcie, cieszcie się i dzielcie, bo to naprawdę dobre jest :D
Czajnis cziken z fasolą szparagową :D
Składniki
- 1/2 kg filetów z kurczaka
(ew. mielonej wieprzowiny) - 1/2 kg żółtej fasoli szparagowej (może być mrożona)
może być też groszek cukrowy - płaski taki ;) - pół szklanki bulionu (może być z kostki)
- kilka łyżek oleju do smażenia
sos:
- 3 cm świeżego imbiru
- 2 - 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki sosu Hoisin - mi najbardziej podszedł TaoTao,
za to BlueDragon okazał się kompletnym nieporozumieniem :/
(od biedy można zastąpić powidłami śliwkowymi) - łyżeczka cukru
- 1 - 2 łyżki wódki
- garść pokrojonej dymki do dekoracji
Fasolkę umyć, osuszyć, odciąć ogonki. Mrożoną rozmrozić.
Imbir i czosnek pokroić na bardzo cienkie plasterki. Imbir można dodatkowo w cienkie paseczki.
Na sporej patelni albo lepiej w woku mocno rozgrzać olej.
Wrzucić fasolkę oraz imbir i smażyć na sporym ogniu 5 minutek.
Dodać czosnek, zamieszać, chwilkę przesmażyć, zalać bulionem.
Zmniejszyć płomień, przykryć pokrywką i dusić aż fasolka zmięknie, co jakiś czas mieszając. Po tym czasie fasolę przełożyć do innego naczynia i odstawić.
Piersi z kurczaka pokroić w paski, zamarynować łyżką wódki z łyżką sosu sojowego i odstawić
na ok. 15 minut.
W woku ponownie mocno rozgrzać olej i dodać zamarynowane mięso.
Smażyć na d u ż y m ogniu, cały czas mieszając ok. 5 minut.
Kiedy mięso zmieni kolor, dodać wcześniej przygotowaną fasolkę, oraz resztę sosu sojowego i wódki, sos Hoisin i cukier.
Wymieszać wszystkie składniki i smażyć na silnym ogniu minutkę góra dwie.
Podawać gorące z ryżem i np. smażoną "pekinką" lub smażoną marchewką a najlepiej z obiema oraz skrzydełkami w miodzie lub wieprzowiną WangLongCheng na dodatek :D
Na talerzu udekorować posiekaną dymką.
Ups ! ślinka cieknie :) suppppeeer
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMniam! :)
OdpowiedzUsuńNo nie chce być inaczej :)
Usuń:-) wygląda wspaniale, a ja już teraz głodna jestem...hmmm
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :-)
Dziękuję :)
Usuń