Szarlotka
- 3 szklanki mąki
- 1,5 szklanki cukru
- 5 żółtek
- 25 dag margaryny
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki kakao
- 1,5 kg dość kwaśnych jabłek (reneta)
- pół opakowania rodzynek
- cynamon
- cukier wanilinowy
Mąkę przesiać na stolnicę, wymieszać z proszkiem do pieczenia.
Dodać margarynę, pół szklanki cukru i żółtka, posiekać nożem i wyrobić ciasto.
...ale ja sama tak szczerze powiedziawszy nie wstawiam do lodówki a do zamrażalnika
- lepiej mi się z takim "sztywnym" ciastem współpracuje :)
- lepiej mi się z takim "sztywnym" ciastem współpracuje :)
Pozostałą część podzielić na pół, do jednej dodać kakao, dobrze zagnieść i zamrozić.
Jabłka umyć, obrać, zetrzeć na dużych oczkach tarki lub podzielić po prostu na kawałki,
rozgotować i przetrzeć przez sitko.
rozgotować i przetrzeć przez sitko.
Osobiście robię pierwszym sposobem, bo lubię wyczuwalne wiórki jabłek ... tym razem natomiast skorzystałam z jabłek ze słoika, które zapobiegawczo,
już latem przygotowałam sobie na tę okoliczność ;)
już latem przygotowałam sobie na tę okoliczność ;)
Dodać oba cukry, cynamon i rodzynki, dokładnie wymieszać.
Jeśli jabłka są niezbyt kwaśne - dodać odrobinę soku z cytryny. Schłodzić a następnie wyłożyć na podziurkowane widelcem ciasto.
Jeśli jabłka są niezbyt kwaśne - dodać odrobinę soku z cytryny. Schłodzić a następnie wyłożyć na podziurkowane widelcem ciasto.
Zamrożone jasne ciasto zetrzeć na dużych oczkach tarki bezpośrednio na jabłka.
Na wierzch zetrzeć ciasto z dodatkiem kakao.
Piec 45 minut do godziny w temperaturze ok. 185 st. C.
Podawać na ciepło z gałką lodów śmietankowych i bitą śmietaną,
lub po prostu posypane cukrem pudrem ;)
lub po prostu posypane cukrem pudrem ;)
Ponieważ została mi odrobina ciasta zrobiłam jeszcze kruche ciasteczka z cukrem i wiśnią.
Szarlotka jest naprawdę cudem świata!
OdpowiedzUsuńOj! Kacper, Kacper... ;)
OdpowiedzUsuń