podobnie jak ja, jest oczywiście wszechstronnie utalentowana... (Ach! te geny... :P)
...choć ona niekoniecznie kulinarnie ;)
ale jeszcze się nauczy, ma dziewczyna potencjał :P
Ponieważ jednak, nie tak całkiem dawno udało jej się spieprzyć coś, co moim zdaniem (do tej pory) było "niespieprzalne", postanowiłam specjalnie dla niej napisać "instrukcję" krok po kroku ;)
Wybacz siostro, teraz już wszyscy wiedzą, że nie umiesz gotować :P
Specjalnie dla Ciebie:
Potrawka z kurczaka w wersji dla blondynek*
*nie obrażając blondynek ;)
- kilogram nóg lub podudzi z kurczaka
- sporej wielkości marchewka
- 1 średnia cebula lub szczypiorek
- ok. 100 - 150 ml kwaśnej śmietany
- 1 - 2 drobiowe kostki rosołowe
- kilka ziaren ziela angielskiego (3-4)
- ze 2 listki laurowe
- łyżka masła
- 2 łyżki p s z e n n e j mąki
- pieprz
Mięso opłucz, jeśli nie lubisz skóry obedrzyj je z niej, przełóż do rondla.
Dodaj obraną i pokrojoną w dość grube plasterki marchew, liście laurowe, ziele angielskie, pokruszoną kostkę rosołową i zalej wrzątkiem (woda ma lekko zakrywać mięso).
Duś pod przykryciem aż kurczak zmięknie - około godziny/góra półtorej...
Po tym czasie wyjmij mięso z garnka.
Do kubka lub szklanki wsyp łyżkę mąki, dodaj łyżkę masła i dokładnie wymieszaj żeby nie było grudek. Rozprowadź gorącym wywarem z garnka i dodaj do sosu.
Operację z mąką powtórz jeszcze raz, z tym że, zamiast masła dodaj łyżkę lub dwie zimnej wody, dokładnie wymieszaj, dodaj śmietanę, zahartuj gorącym sosem i dodaj do garnka.
Mieszając doprowadź sos do wrzenia.
Na chwilę przed podaniem dodaj posiekany szczypiorek, popieprz i jeśli jest taka potrzeba dosól.
Z powrotem dodaj mięso i jeszcze chwilunię poduś...
Podawaj z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty lub mizerią z ogórków.
Jeśli mam ochotę na odmianę, robię ten sos z pokrojoną w paski kolorową papryką zamiast marchewki i łyżką czerwonej papryki w proszku zamiast szczypiorku.
Powodzenia!
Jeśli i teraz spieprzysz nie ma już dla Ciebie ratunku... :P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piłeś - nie pisz ;)