Przepis znaleziony w sieci, to pewne, natomiast po pierwsze raczej mało prawdopodobne żebym przypomniała sobie gdzie dokładnie, po drugie poddałam go tylu modyfikacjom
i przeróbkom, że jest już prawie mój ;)
Świąteczna kaczka w pomarańczach
Składniki
- piersi i nóżki kacze
- 3 pomarańcze
- 2 ząbki czosnku
- 3 cm świeżego imbiru
- kilka suszonych śliwek
- sól
- 1 - 2 łyżki cukru
- kilka goździków
- majeranek
- cynamon
- 3 łyżki wódki lub likieru pomarańczowego
- olej do smażenia
Mięso ponacinać niezbyt głęboko od strony ze skórą, natrzeć solą i majerankiem, skropić intensywnie wódką i marynować kilka godzin w soku wyciśniętym z 2 pomarańczy.
Po tym czasie mięso wyjąć, osuszyć na papierowym ręczniku (broń boże nie wylewać marynaty), dokładnie i dość mocno obsmażyć na raczej średnim ogniu
(uważać żeby się nie przypaliło).
(uważać żeby się nie przypaliło).
Podlać marynatą i resztą wódki (likieru), dodać czosnek, goździki, obrany i pokrojony
w drobniutkie paseczki imbir, dusić na małym ogniu, pod przykryciem, obracając od czasu
do czasu mięso ok. godziny, może parę minut dłużej...
Następnie dodać pokrojone w paski śliwki, cukier, sporą szczyptę cynamonu oraz obraną
i pokrojoną w plastry pomarańczę, dusić kolejne pół godzinki...
Podawać z ziemniakami lub ryżem i dowolną, pasującą Wam surówką, udekorowane plastrami świeżej pomarańczy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Piłeś - nie pisz ;)